Torby wigofilowe
są reklamowane jako inne od wszystkich i rzeczywiście nie jest to
jedynie głupkowate hasło marketingowe. Sądząc po opiniach
ekspertów, mamy tu bowiem do czynienia z doskonałą alternatywą
dla papieru.
Pierwszą
zaletą powyższych jest wytrzymałość. Nie ma mowy o rozdarciach, rozciąganiu czy oderwanych uszkach. Torby wigofilowe
wiodą obecnie zresztą prym pod tym względem, ponieważ wśród
szeroko rozumianych toreb reklamowych zdobywają najlepsze opinie.
Dalej mamy doskonałe utrzymanie nadruku. Jasne, każdy producent
każdej torby tak się chwali, ale w przypadku wigofilu to raczej
sprawa materiału. Nie ma mowy o tym, aby wpłynął nań deszcz czy
cokolwiek. Jeśli chodzi o kolorystykę, są one zbliżone do tego,
co zapewnia nam zwykły papier, a więc tu "fajerwerków"
się nie spodziewajmy.
Podsumowując,
torby wigofilowe
zasłużyły na odrębną uwagę i tu nie ma wątpliwości. Niektórzy
mają jednak tendencję do ich gloryfikowania. Uważają, że nie ma
lepszego gadżetu reklamowego. Ba, odrzucają nawet inną formę
promocji i ograniczają się wyłącznie do powyższych. Szczerze?
Takie coś to autentyczna głupota. Nie powinno tak się robić, bo
– choćby nie wiadomo jakie torby te by były – to wciąż tylko
torby. Przydatny gadżet, owszem, ale z drugiej strony
niewystarczający do wypromowania marki w maksymalnym tego słowa
znaczeniu.
Wracając
jednak do samego wigofilu, jest on wart uwagi i jeżeli chcemy
wzbogacić naszą kampanię, na pewno nie powinniśmy przechodzić
obok niego obojętnie. Dość zresztą przytoczyć sukcesy tych
wszystkich marek, które za jego pośrednictwem osiągnęły sukces.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz