wtorek, 5 sierpnia 2014

Nadruki na koszulkach z innej perspektywy


nadruki na koszulkach

O tym, że nadruki na koszulkach są dowodem na niezwykły postęp w dziedzinie szeroko rozumianego druku specjalistycznego, pisaliśmy już niejednokrotnie. Niemniej, warto spojrzeć nań też z innej strony, bynajmniej nie drukarskiej i gadżetowo-marketingowej – tak jak robiliśmy to dotychczas.


Dziś spójrzmy nań z perspektywy pewnych mankamentów, o których nieraz głośno się nie mówi, a na które trzeba zwracać uwagę, tym bardziej gdy organizujemy kampanię marketingową na szeroką skalę. Przede wszystkim nadruki na koszulkach nadrukom nie równe. Jeśli zdecydujemy się bowiem na sitodruk, musimy się liczyć z wysoką ceną, szczególnie za mniejsze nakłady oraz z koniecznością posiadania dobrego jakościowo projektu graficznego. Ten drugi zazwyczaj nie zależy od nas, ale wiąże się z koniecznością znalezienia grafika, który potraktuje swoje zlecenie poważnie.

Ktoś zaraz powie, że – zamiast sitodruku – nadruki na koszulkach można zrealizować za pośrednictwem haftu komputerowego. Owszem, jest to alternatywa, ale i ta nie posiada samych zalet. Program haftujący to olbrzymie koszta, wszak jednorazowe, ale jednak bardzo wysokie, a poza tym oryginał nie zostanie odwzorowany tak jak prezentuje się na komputerze.

No, a może grawer laserowy? I to jest alternatywą, i po to chętnie korzystamy, ale i tu są wady, takie jak na przykład jedynie wersja monohromatyczna aplikacji. Jest też sublimacja, ale i tu wiele zależy od grafika.

Widzimy zatem, że zrealizowanie odpowiedniego nadruku wcale nie jest ani takie proste, ani nie jest tak idealne, bez względu na wykorzystywaną metodę. Pamiętajmy o tym, gdy będziemy zaczynać w ogóle o tym wszystkim myśleć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz